wydać się
-
Ávila2.10.20142.10.2014Szanowni Państwo,
która forma jest poprawna: święta Teresa z Avila czy święta Teresa z Avili? Pierwsze sformułowanie jest powszechne, w mowie i piśmie, jednak wydaje mi się ono niepoprawne – wszak w języku polskim nazwy własne również powinny być odmieniane; nie mówimy/piszemy przecież Matka Teresa z Kalkuta.
Z poważaniem,
Prakseda Pawłowska -
bibliografia załącznikowa17.03.200817.03.2008Spotkałam się z wieloma formami zapisu opisu bibliograficznego, nie bardzo wiem, która jest poprawna:
1. Lewis C. S., Opowieści z Narni, przeł. A. Polkowski, wyd. 1, t. 1 i 2, Instytut Wydawniczy Pax, Warszawa 1991. ISBN 83-211-1463-6.
2. Lewis C. S.: Opowieści z Narni. T. 1 i 2. Instytut Wydawniczy Pax 1991. ISBN 83-211-1463-6.
3. Lewis C. S. Opowieści z Narni. Wyd. 1. T. 1 i 2. Instytut Wydawniczy Pax. Warszawa. 1991. ISBN 83-211-1463-6.
Z góry dziękuję i pozdrawiam. -
CV i komórka20.02.200720.02.2007Czy jest jakaś rada na to, aby nie mówić na życiorys [si-vi]? To przecież bezsensowne odczytywanie „z angielska” słów łacińskich (curriculum vitae). I czy da się jakoś inaczej niż komórka określać telefon komórkowy (np. mobil lub tp.)?
Dziękuję – B. Sz.
-
Dokładnie!28.09.200128.09.2001Szanowni Państwo,
Irytuje mnie zwyczaj nadużywania od pewnego czasu wyrażenia dokładnie. Wydaje mi się, iż ta kalka z języka angielskiego (exactly) zubaża nasz i tak już jałowy język potoczny, a słyszy się ją wszędzie – nawet w radiu i telewizji, i to głównie z ust ludzi młodych, którzy chcą w ten sposób zaznaczyć swoją przynależność do… ano, do czego?
Swoim dzieciom „zabroniłem” mówienia dokładnie, zalecając takie wyrażenia, jak: oczywiście, owszem, tak jest, w rzeczy samej, zgadza się, słusznie, istotnie, a nawet (to już żartem): precyzyjnie.
Zdaję sobie sprawę, że mowa ludzka własnymi chadza drogami i nie można społeczeństwu narzucać siłą norm językowych, ale czy nie dałoby się na łamach (lub na antenie) jakiegoś publikatora wydać wojny takim prymitywizmom, jak właśnie dokładnie?
Życzę powodzenia i radości z pracy,
Zdzisław Halicki -
elfy i elfowie4.02.20024.02.2002Moje pytanie dotyczy mianownika i biernika l. mn. rzeczownika elf. We wszelkich słownikach jako poprawna sugerowana jest końcówka -y (a więc elfy). Tymczasem Marek Gumkowski w jednym z wydań Władcy Pierścieni J. R. R. Tolkiena wprowadził formę elfowie, tak to motywując:
Wspomnieć także należy o modyfikacji innego rodzaju: rzeczownikowi elf w mianowniku i bierniku liczby mnogiej nadawana jest tu męskoosobowa forma elfowie, nie figurująca w słownikach języka polskiego. Odważono się na takie odstępstwo od językowych prawideł zarówno dlatego, że w odniesieniu do postaci określanych tym mianem są tu zawsze stosowane formy gramatyczne przynależne istotom ludzkim (a więc oni, nie one; zrobili, nie zrobiły), jak i z chęci naśladowania w tej mierze decyzji autora, używającego nieprawidłowej w angielszczyźnie formy liczby mnogiej elves (zamiast elfs) i toczącego o to zażarte boje ze skrupulatną korektą. Tolkien chciał w ten sposób odświeżyć sens słowa, które – jak pisał – „z biegiem czasu skarlało i dziś kojarzy się raczej z fantastycznymi duszkami”. W polskim przekładzie forma elfy została pozostawiona wyłącznie w kilku miejscach jako zbiorowe określenie ludu czy też szczepu (np. Elfy Szare, Elfy Leśne – ale już: Elfowie Wysokiego Rodu). Podobnie, choć w sposób nie tak konsekwentny, wprowadzone zostały, jako oboczne, formy krasnoludy i krasnoludowie.
Swego czasu temat ten wzbudził żywą wymianę zdań na „Forum dyskusyjnym miłośników twórczości J.R.R. Tolkiena”. Tu chciałbym spytać, co Państwo sądzą na temat takiej innowacji językowej, jej zasadności i poprawności. Czy da się tu w ogóle jednoznacznie rozstrzygnąć problem, czy też wybór jednej z form jest li tylko kwestią gustu użytkowników języka?
Z tolkienowskim pozdrowieniem,
Ruginwaldus -
Grzyb-pasożyt (tak jest w WSO) czy grzyb pasożyt (jak podpowiada logika)? 13.11.201913.11.2019Pisze się grzyb-pasożyt czy grzyb pasożyt?
Grzyb pasożyt to inaczej grzyb pasożytniczy, więc moim zdaniem przy zapisywaniu tego wyrażenia rzeczownikowego powinna obowiązywać reguła [135] 25. Poza tym z niezrozumiałych dla mnie powodów (omyłka?) pisownię z łącznikiem uzasadniono regułą [186] 50, dotyczącą przymiotników.
Z góry dziękuję za wyjaśnienie tej kwestii i pozdrawiam,
MK
-
językoznawstwo polskie17.11.200417.11.2004Witam.
Chciałbym dowiedzieć się cośkolwiek o historii polskiego językoznawstwa: od kiedy taka dziedzina nauki istnieje, kto jako pierwszy się tym w Polsce zajmował oraz kiedy wydano pierwszy polski słownik ortograficzny?
Dziękuję serdecznie i pozdrawiam redakcję. -
Lecz mimo to8.11.20198.11.2019Dzień dobry
Nawet w literacko perfekcyjnych i kompetentnie wydanych książkach spotykam się z lecz mimo to. Wydaje mi się, że to tautologia. Czy nawet wybitni pisarze i korektorzy przeoczają ten błąd, czy przyjął on się na dobre do języka polskiego jak tylko i wyłącznie?
-
nazwy przypadków24.03.201524.03.2015Jaka jest etymologia nazw przypadków w języku polskim? Domyślam się, że nazwy mianownika, narzędnika, miejscownika i wołacza są tłumaczeniami łacińskich: nominativus, (ablativus) instrumentalis, locativus i vocativus. A co z dopełniaczem, celownikiem i biernikiem?
-
ninja27.05.201227.05.2012Chciałbym się dowiedzieć, czy ninja można pisać nindża i czy to słowo może się odmieniać (np. tak jak radża). W słowniku Polańskiego się nie odmienia, ale występuje tylko jako jakieś żółwie ninja.
Z poważaniem
Michał Kozłowski